Aplikacja randkowa Tinder powstała z myślą o każdym z nas. Być może odnalazłeś już miłość swojego życia, ale obecnie poszukujesz towarzystwa lub pokrewnej duszy w te Walentynki. Zastosowane rozwiązania sprawiają, że Tinder stał się obecnie jedną z najbardziej udanych aplikacji służących randkowaniu. Zastanawiać może tak wysoki poziom skuteczności, w odniesieniu do ogromnej konkurencji rynkowej. Odpowiedź jednak jest prosta – swój sukces zawdzięcza UX(User Experience).
Twórcy Tindera podzielili się swoimi spostrzeżeniami i tym, czego nauczyli się, tworząc produkt idealny pod względem UX.
Za jeden z głównych problemów aplikacji randkowej uznali fakt, iż większość działań, których dokonujemy, jest tu nieodwracalna. Gdy przykładowo, przypadkiem kliknęliśmy „lubię to”, na serwisie społecznościowym pod zdjęciem swojego byłego, mogliśmy liczyć, że jeśli szybko usuniemy like’a, to powiadomienia nie zobaczy. Tutaj tego nie ma. Nasze działania wiążą się z konsekwencjami. Mówi się nawet o możliwości stracenia miłości swojego życia. Serwis Tinder oferuje możliwość rewidowania w ramach usługi premium.
Zdaniem jednego z twórców Tindera najważniejsza jest funkcjonalność. Większość ludzi zwyczajnie nie dba o to , jaki interfesj ma strona, nie interesują ich wyszukane wrażenia estetyczne. Oni korzystają z niej w konkretnym celu – poznania nowych ludzi i to musi być możliwe w jak najbardziej uproszczony sposób.
Jak dokonana została optymalizacji UX Tindera?
Skupili się na tworzeniu wysoce użytecznego etosu User Experience. Podstawowym założeniem było, że ma być prosty, zabawny oraz przydatny. Wyszli poza ramy tego, co tworzyli poprzednicy. Włożyli ogrom pracy w celu znalezienia najlepszego dopasowania. Tinder jest produktem prostym, który jest jeszcze podkreślony przez łatwy w zrozumieniu UX. Stworzyli kolorowy interfejs użytkownika oraz pierwsze doświadczenie, czyli datowanie, które w późniejszym czasie znacząco ogranicza czynności, jakie musi wykonywać użytkownik. Rozwiązanie takie sprzyja lepszemu dopasowaniu i poznaniu prawdziwych możliwości, jakie generuje platforma. Z czasem w toku prac funkcjonalność i wygoda jeszcze się poprawiły, gdyż m.in. usunięto niepotrzebne elementy z interfejsu użytkownika.
Kultowe przesuwanie palcem w prawo i w lewo – dlaczego ta funkcja tak współgra z ludźmi?
Z zasady samo przesunięcie palcem, ma naśladować prawdziwe życie. W ten sposób podejmujemy decyzje, czy ktoś nam się podoba, czy też nie. Jeśli ktoś wzbudza Twoje zainteresowanie, łączysz się. Lewe przesunięcie ma za zadanie zniwelować lęk przed odrzuceniem, jak również poczucie winy związane z tym, że to my kogoś odrzucamy. Inne osoby nie dowiadują się, że przesuwasz w lewo.
Użytkownik zyskuje możliwość kontroli – wybiera określone elementy i umieszcza je w odpowiednich dla siebie miejscach. To on decyduje, co chce, kontroluje sytuację. Za pomocą aplikacji rozmawiasz jedynie z osobami, które interesują Cię i Ty ich. Proces jest więc podwójnie zoptymalizowany. Przesuwając kogoś na prawo, przechodzisz do następnej części aplikacji, w której znajdują się wiadomości. Dajesz w ten sposób sygnał, że chcesz się z nim komunikować.
Spotykanie się z kimś i randkowanie wzbudza wiele oczekiwań i emocji. Czy ten element również przekłada się na projektowanie?
Założeniem projektu Tindera jest uproszczenie oczekiwań i emocji związanych z randkami. Odpowiednio dobrana, jasna paleta kolorów oraz zabawne animacje pomagają w tworzeniu większej ilości emocji u użytkowników. Pozbyto się również wielu niepotrzebnych opcji, aby szybciej łączyć ze sobą ludzi i dawać im większe pole do randkowania. Tworząc elementy produktu, zadawano sobie przede wszystkim pytanie – czy takie rozwiązanie będzie proste, przyjemne i wciągające.
Zadaniem projektanta jest przetłumaczenie oczekiwań i emocji na projekt cyfrowy. W Tinderze najważniejsza jest prostota i dotarcie do celu. Przykładowo „podwójne opt-in” buduje zaufanie użytkowników, gdyż rozmowa z drugą osobą rozpoczyna się, dopiero gdy obie strony wyrażą zainteresowanie. Pozwala to na zmniejszenie poziomu niepewności przed wykonaniem kroku naprzód. Takie nowe podejście i podobne rozwiązania sprawiają, że systemy cyfrowe można nazwać wyjątkowymi.
Jakie wnioski pojawiają się w wyniku pracy nad udaną aplikacją randkową?
Projektant produktu musi przede wszystkim zrozumieć ludzkie zachowania. Jeśli poznajemy i potrafimy pojąć naszych użytkowników, to łatwiej jest nam podejmować ważne decyzje, osiągać cele biznesowe, jak również tworzyć nowe produkty. Takie zgłębienie ludzi jest jeszcze ważniejsze w przypadku tworzenia właśnie aplikacji randkowej, gdyż kierujemy się tu podstawowymi czynnikami biologicznymi. Projektowanie Tindera pozwoliło na dużo lepsze poznanie i zrozumienie ludzkiej psychiki, wzorów godowych, jak i norm społecznych.
Praca nad Tinderem pozwoliła również na nauczenie się wybierania najważniejszych wartości. Wielu projektantów pakuje do interfejsu użytkownika jak najwięcej funkcji. Tinder z kolei skupia się na użyteczności i znajdują się tam jedynie rozwiązania przydatne dla użytkowników, dzięki czemu projekt jest zdecydowanie bardziej przyjazny w użytkowaniu.
Jaka jest przyszłość aplikacji randkowej?
Prawdopodobnie w przyszłości randki będą obejmować znacznie więcej doświadczeń, obejmujących zarówno doświadczenia rzeczywiste, jak i cyfrowe. Tinder skupia się na nowoczesnych sposobach łączenia ludzi w rzeczywistym świecie. Pokolenie mileniarsów poszukuje dziś doświadczeń znacznie bardziej rzeczywistych, przede wszystkim w środowisku wspólnotowym, przez co inicjatywa Tindera staje się jeszcze mocniejsza.
Projekt Tindera na razie nakreśla możliwości, jakie daje randkowanie online i wytycza drogę do nowoczesnego poznawania ludzi. Potencjał takich rozwiązań jest z pewnością ogromny. Zyskujemy coraz to nowsze możliwości na promowanie się w sieci i zwiększanie ilości znajomości, jak również zwiększamy swoje szansę na odkrycie prawdziwej miłości.